Poczynając od roku 1881 ukazywało się w Warszawie pismo zatytułowane „Pamiętnik Fizjograficzny”. Rocznik ten w zamiarze swych założycieli powstał „dla ratowania nauk przyrodniczych”. Na jego łamach zamieszczano artykuły naukowe z następujących dziedzin: meteorologia i hydrografia, geologia z chemią, botanika i zoologia, antropologia.
W tomie V z roku 1885 zamieszczony został tekst zatytułowany „Sprawozdanie z wycieczki botanicznej odbytej w Opoczyńskie, w lecie 1884 r.” Artykuł w swym zakresie tematycznym został poszerzony o kilka wstępnych uwag z zakresu geologii, zaś geograficznie objął również część powiatu koneckiego, w tym tereny gminy Borkowice.
Autorem publikacji był Antoni Ejsmond, najstarszy przedstawiciel trzeciej generacji Ejsmondów skrzynienieckich, będących częścią zasłużonego dla Rzeczpospolitej szlacheckiego rodu pochodzenia jaćwieskiego herbu Korab. Urodził się 3 listopada 1850 roku w Skrzynnie. Jego rodzicami byli Elżbieta z Trybulskich i Piotr Ejsmond, właściciel między innymi dóbr Krogulcza Mokra w powiecie radomskim. Mały Antoś wychowywał się w domu rodzinnym w Skrzynnie pod numerem 8. Po ukończeniu radomskiego gimnazjum (1870) rozpoczął studia na Wydziale Przyrodniczym Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył go w 1876 roku ze stopniem kandydata nauk przyrodniczych (doktorat). Przez kolejne dziesięć lat uczył przyrody w szkołach prywatnych oraz Realnej Szkole Rządowej. W 1881 roku ożenił się z Marianną Kazimierą Jaroszewską , z którą miał córkę Ewelinę. W tym też czasie rozwijał swoje zainteresowania naukowe. Po opisaniu Opoczyńskiego oddał się badaniu roślinności powiatów płońskiego, sierpeckiego, rypińskiego i mławskiego. Uczestniczył w pierwszym sezonie badań flory Puszczy Białowieskiej, czego efektem było współautorstwo pionierskiego spisu tamtejszych roślin (1888). Po zgłębieniu zagadnienia chorób roślin wyjechał do Besarabii (Mołdawia) jako ekspert zwalczania szkodników, co pozwoliło mu przy okazji opracować przyczynek do botanicznego opisu tej krainy.
A oto jak opisał naszą krainę:
„Droga moja w Opoczyńskie wypadała przez powiat Konecki (…). Pod względem gieologicznym powiat Opoczyński i Konecki, a szczególniej ten ostatni nie przedstawiają wielkiej rozmaitości: cały powiat Konecki i blisko połowa Opoczyńskiego po rzekę Drzewiczkę, zajęte są przez tryas (kejper). (…) Wapienie występują i są dobywane pod Opocznem, Białaczowem i Sulejowem, a pomiędzy warstwami piaskowca w wielu miejscach występuje glinka ogniotrwała, jak np. w Goworku pod Rzucowem na brzegu rzeki Jabłonicy dopływu Radomki, w Rozwadach pod Gielniowem, a także w Skrzynnie i Smogorzewie kopią białą glinkę której używają do bielenia.
(…) W południowo wschodniej części powiatu Koneckiego grunt jest przeważnie kamienisty, w północnej i zachodniej części Koneckiego i prawie w całym Opoczyńskim powiecie przeważnie piaszczysty. (…) Urodzajny grunt występuje na niewielkiej tylko przestrzeni i taki znalazłem w okolicy Komorowa, Skrzynna, Libiszowa, Kunic, Opoczna, Paradyża i Ninkowa (…). Grunty te zawsze znajdują się na wyniosłościach zdaleka od rzek. (…)
(…) W południowo wschodniej części powiatu Koneckiego grunt jest przeważnie kamienisty, w północnej i zachodniej części Koneckiego i prawie w całym Opoczyńskim powiecie przeważnie piaszczysty. (…) Urodzajny grunt występuje na niewielkiej tylko przestrzeni i taki znalazłem w okolicy Komorowa, Skrzynna, Libiszowa, Kunic, Opoczna, Paradyża i Ninkowa (…). Grunty te zawsze znajdują się na wyniosłościach zdaleka od rzek. (…)
Na wycieczkę wyruszyłem w pierwszych dniach Lipca ze wsi Krogulczy, położonej niedaleko Orońska pomiędzy Radomiem a Szydłowcem, udając się przez Szydłowiec i Pawłów do Chlewisk (…).
Wieczorem, drugiego dnia pobytu w Chlewiskach, wyruszyłem dalej na północ przez Rzuców i Ninków do Politowa. Powierzchnia ziemi na tej przestrzeni, przez którą przejeżdżałem, jest falistą i wyniosłą, grunt nieurodzajny, kamienisty i piaszczysty, tylko około Ninkowa niedojeżdżając wsi Politowa, grunt jest pszenny gliniasty. Przy samym Politowie powierzchnia przechodzi nagle w obszerną nizinę, tak że cały widok na tę nizinę odrazu się odkrywa. Tak wyniosły brzeg doliny ciągnie się przez Radestów do Borkowic, gdzie się dolina zwęża; na północ rozciąga się do Zdunkowa i Żukowa, a na zachód do Rykowa. Środek doliny zajmują łąki i nieprzystępne torfiaste pastwiska; północną stroną doliny przepływa rzeka mająca swoje źródło w górach na południo-wschód od Borkowic. Płynie ona około Zdunkowa w stronę Rykowa, gdzie się zlewa z rzeką Jabonicą, przepływającą przez Rzuców. Dolina powyżej wspomniana na południowej stronie wrzyna się w wyniosłość kilkoma bardzo głębokiemi wąwozami, które zostały utworzone przez strumienie i potoki w glinkowatym gruncie. Grunty w dolinie piaszczyste i podmokłe.
![]() |
Geum Urbanum (Kuklik pospolity) |
Z Politowa zrobiłem trzy wycieczki, jednę całodzienną do Borkowic przez Radestów, drugą na pola i łąki w dolinie na północo-wschód od Politowa, trzecią do Jabłonicy i Rzucowa. Podczas pierwszej ekskursyi poznałem park w Borkowicach i lasy na południo-wschód stąd położone, a mianowicie: Borkowicki, Radestowski i Ninkowski (dwa ostatnie prawie zupełnie już są wycięte). Najwięcej czasu zajął mi park, w którym spisałem drzewa i zioła. Jest on jednym z najładniejszych w Koneckim i Opoczyńskim powiecie, natura i sztuka złożyły się na jego upiększenie, ponieważ leży na pochyłości wzgórza i jest poprzerzynany licznemi zagłębieniami. Wszystkie drzewa i krzewy, jakie zwykle w parkach sadzą, tu spotkałem, a mianowicie wiele sumaków, brzóz, klonów i iglastych roślin. Na łąkach w parku wiele zdaleka rzucających się w oczy Leucanthemum vulgare Tourn./jastrun pospolity/, Plantago media L. /babka średnia/, Leontodon hastilis L. /brodawnik zwyczajny/, Hypocheris radicata Scop. /prosienicznik szorstki/; z traw najwięcej się znajduje Holcus lanatus L. /kłosówka wełnista/, Cynosurus cristatus L. /grzebienica pospolita/, Agrostis vulgaris With /mietlica pospolita/. W krzakach w cieniu na wilgotnym gliniastym gruncie rosną Tussilago Farfara L. /podbiał pospolity/, Galium Aparine L. /przytulia czepna/, Geum urbanum L. /kuklik pospolity/, Fragaria elatior Ehrhardt /poziomka/ i Primula elatior Lacq /pierwiosnek wyniosły/. Za parkiem w stronie południowej wyniosłość prowadzi do lasu. Niedochodząc do lasu napotkałem kilka wwozów zarośniętych krzakami kaliny, tarniny, leszczyny, kruszyny i dębu; w jednym z takich wwozów znalazłem wiele okazów Spiraea Aruncus L. /tawuła/, dochodzących do ośmiu stóp wysokości.
![]() |
Spiraea Aruncus (Tawuła) |
Z pola przeszedłem do lasu Borkowickiego, następnie do Radestowskiego i Ninkowskiego, kierując się w stron Politowa. Wspomniane lasy przedstawiają ten sam charakter co i Chlewiskie w dolnej części, t.j. składają się prawie z samych sosen. Na drugiej i trzeciej ekskursyi nie znalazłem ani rzadszych ani charakterystycznych dla tych miejscowości roślin, a tylko bliżej poznałem samo położenie ich i grunt. Podczas trzeciej ekskursyi poznałem rzekę Jabonicę od wsi Jabłonicy do Rzucowa, dno jej jest nadzwyczaj kamieniste, a przy Goworku z dna rzeki występuje skała piaskowcowa i tworzy progi.
Rzeka Jabłonica |
Przy młynie Goworku nad brzegiem rzeki, pomiędzy warstwami piaskowca występuje glinka biała ogniotrwała. Wyżej rzeka Jabłonica przy Goworku i pod Rzucowem tworzy dosyć obszerne stawy. Las Rzucowski, położony na wzgórzu tuż nad stawem, posiada liczne doły, które pozostały jako ślady kopalń rudy żelaznej, składa się przeważnie z sosny, a tylko w głębi jego trafiają się dęby. Co do roślin zielnych to można powiedzieć, że ich jest wiele, ale wszystkie zdrobniałe. Powracając z ekskursyi przez Ninków zauważyłem oprócz pospolitych roślin: Bryonia alba L. /przestęp biały/, Symphytum officinale L. /żywokost lekarski/, Cochlearia Armoracia L. /chrzan pospolity/; dwie ostatnie chociaż gdzieindziej należą do pospolitości, w Opoczyskim i Koneckim powiecie są bardzo rzadkie.
![]() |
Bryonia alba (Przestęp biały) |
Dwunastego Lipca opuściłem Konecki powiat udając się do Opoczyńskiego. Na pierwsze stanowisko w nim wybrałem Białaczew, dokąd się udałem jadąc przez Borkowice, Rudno, Niwy, Jankowice, Kuźnice, Ruskibród, Kasprów, Gowarczew, i Skroninę. Za Borkowicami rozciąga się ta sama dolina, którą poznałem w Politowie, tylko tu znacznie zwężona, z obydwoma brzegami wysokiemi jak przy Politowie i Borkowicach i dla tego wyjazd z niej jest bardzo trudny (wąwozem). Z początku droga prowadzi po wyniosłości przez Rudno i Niwy. Wyniosłość ta dosyć równa jakby płaskowzgórze, tworzy wododział pomiędzy rzeką przepływającą obok Borkowic a rzeką Radomką. Ku wschodowi zniża się ona i tym sposobem doliny obudwu rzek stopniowo się zlewają w jednę. Z Niw droga spuszcza się w dolinę rzeki Radomki, a od Jankowic już idzie doliną rzeki wzdłuż prawego jej brzegu. Dolinę otaczają z dwu stron znaczne wyniosłości pokryte lasami, z których jedne należą do dóbr Borkowickich, drugie do Przysuskich. Dolina przedstawia nadzwyczaj malowniczy widok. Rzeka tworzy tu kilka wielkich stawów dostarczających siły poruszającej przy wielkich piecach, których tu spotkałem dwa. Od Rudna do Ruskiegobrodu wzdłuż całej drogi napotykałem wiele domków czystych z ogródkami, właścicielami których są górnicy lub tak zwani gwoździarze. W ogródkach oprócz zwyczajnych roślin, jak nagietków, maku i fasoli, prawie we wszystkich widziałem boże drzewko, centifolią i pasternak.”
![]() |
Boże drzewko (Bylica) i Centifolia (Róża stulistna) |